sobota, 21 sierpnia 2010


Kilka zdjęć z kwietnia, z Gdyni Orłowa, chyba lubię bardziej pomorze gdy jest chłodniej i mało ludzi, morze tylko dla mnie. Hah nawet w te wakacje nie widziałam morza, stwierdziłam, że nie mam zamiaru oglądać przeludnionej plaży.
Jest dobrze, choć nie za dobrze. Bym chciała już pewien czas. I żeby sen się spełnił. Mega przypał.
Tak myślę, że jak na razie pozostało nucić mi pod nosem Jesteśmy razem...
Do tego wszystkiego już ostatnie dni wakacji.

PS. Jako bonus: Matka Boska Langoska poleca kanapeczki z brzoskwinią. <3




Brak komentarzy:

Prześlij komentarz